Trening aerobowy wraca do łask?
PAWEŁ SZEWCZYK • dawno temuCóż… A można tłumaczyć, że cardio, czy nawet wysiłek aerobowy działa prozdrowotnie, hipotensyjnie, że nie warto kompletnie z niego rezygnować, że wprowadzanie interwałów/kompleksów po treningu siłowym to jak wprowadzanie interwału po interwale – mija się z celem. Tak, można. Można też wysłuchać jakim się jest „betonem”, jak bardzo zamyka się na wiedzę i słucha „przestarzałej nauki”. O ja zły.
Jak jednak się okazuje – moda na „no cardio” powoli przemija i zaczynają podnosić się znów głosy (również na jednym z najbardziej poczytnych serwisów BB na świecie – T-nation) o przydatności treningu tlenowego na stałym tętnie. Czyżby wszystkie mądre głowy zachłyśnięte ideą interwałów trwały w błędzie?
Alex Viada (zdjęcie poniżej, zaczerpnięte z wspomnianego artykułu na T-Nation) jak się okazuje jest nie tylko zawodnikiem sportów siłowych… Uprawia także maratony oraz triathlon – mimo to (nie wspominajmy o prawie pewnym wspomaganiu z zewnątrz) nie wygląda jak typowy „wytrzymałościowiec”, katabolizm jakoś nie pochłonął jego „resztek mięśni”, a kortyzol nie został wywindowany przez wysiłki na stałym tętnie tak wysoko by nabawił się zespołu wyniszczenia czy osteoporozy.
Jakie pozytywy z treningu aerobowego?:
- Relaks i odprężenie – to nie tylko trening zwiększający wydatek energetyczny czy schładzający organizm. To także możliwość przyjemnego spędzenia wolnego czasu podczas przejażdżki rowerowej z bliską osobą czy delikatnego truchtu ze znajomymi.
- Poprawa przepływu krwi i usuwania produktów przemiany materii, a co za tym idzie – przyspieszona regeneracja potreningowa, zmniejszona bolesność mięśniowa i uczucie sztywności.
- Działanie HIPOTENSYJNE, które to jest bardzo istotne, a jakże często niedoceniane czy wręcz niezauważane przez zawodników sportów oporowych (którzy swoją drogą bardzo często cierpią na nadciśnienie z racji tak stosowanych obciążeń i ćwiczeń, jak i środków – mniej lub bardziej dozwolonych)
- Poprawa ogólnej wydolności organizmu.
- Szerokie spektrum doboru przyrządów i metod treningowych.
Jak opisują autorzy artykułu – trzymajmy się jednak treningu aerobowego, gdzie tętno oscyluje w granicach ok. 120–140hr/min – zapewni nam to optymalne tempo dla odprężenia czy nawet możliwości zamienienia paru słów z partnerem treningowym.
I zapamiętajmy – nie zawsze więcej, szybciej, mocniej – znaczy lepiej, a nie wszystkie najnowsze doniesienia na temat wpływu konkretnego wysiłku na metabolizm (czy ogólnie jakiekolwiek „świeże doniesienia naukowe”) muszą być od razu bezapelacyjnym kamieniem węgielnym, nawet w przypadku podważania reguł ustanawianych przez dziesiątki lat badań i doświadczenia specjalistów.
Ruszajmy się w taki sposób jak lubimy, pamiętając – to ma sprawiać nam przyjemność, a nie być kolejnym przykrym obowiązkiem
Źródła:
https://www.t-nation.com/training/do-cardio-keep-your-gains
Źródło: Szewska Pasja - źródło informacji dietetycznych
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze